Chicago; 27. i 28. listopada
500 $ za bilet!
Chicago; największe (poza Polską) skupisko Polaków i ludności
pochodzenia polskiego (ok. 1,1 mln osób polskiego pochodzenia, w tym około
250 tys. mówiących na co dzień po polsku). Salę Symphony Center, w której
graliśmy trzy lata temu, wypełniliśmy dwa razy! Najdroższe bilety
kosztowały 500 $! To jest Chicago!
Do końca lat 80. XX wieku spora część Polaków w Chicago zamieszkiwała
dzielnicę Polish Village, potocznie nazywaną Jackowem. Obecnie Polacy
mieszkają w wielu różnych dzielnicach i na przedmieściach. Wielu naszych
rodaków, głównie pochodzących z południowych stron Polski (szczególnie
Podhalan) można spotkać w południowej części Chicago. Ale to nie
najważniejsze; Polonia z entuzjazmem przyjęła "Mazowsze". Podobało
się wszystko: i stroje, i kolędy, i Chopin, a nade wszystko "Furman"
połączony z tekstami wiązanki melodii amerykańskich, zwłaszcza fragmentem
"She'll be drivin' six white horses" (łączonych z "Furmanem") oraz "This
land is Your land" (interpretowanych w odniesienu do emigracji).
Ledwo mieściliśmy się na scenie! To naprawdę nietypowe widowisko, jak na
salę filharmonii.
Odwiedzili nas "starzy Mazowszacy", my odwiedzaliśmy rodziny i znajomych,
pisaliśmy kartki...
-- Michał Haber, Mazowsze vocalist
Translation:
$ 500 per ticket!
Chicago - the largest (except in Poland) cluster of ethnic Poles and Polish (about 1.1 million people of Polish origin, including about 250 thousand, who speak in Polish each day). The Symphony Center Hall, where we played three years ago, was filled two times! The most expensive tickets cost $ 500! This is Chicago!
By the end of the 1980s Poles in Chicago established the "Polish Village" resident district, commonly known as "Jacks." Poles currently live in many different neighborhoods and suburbs of Chicago. Many of our compatriots, mainly from the southern Polish regions (especially the mountain Highlanders) are found in the southern part of Chicago. But this is not of importance - Polonia was enthusiastic about the "Mazowsze". They liked everything, and costumes, and Christmas carols, and Chopin, and, above all the "Furman" related references in the U.S.folk medly, especially the portion of the "She'll be drivin 'six white horses" (coupled with "Furman") and "This Land is Your Land "(interpreted with regards and sentiment the references to emigrate). We barley fit on the stage! It's not the typical stage setting, as it is a philharmonic hall designed for orchestra instrumental concerts.
"Old Mazowsze" came backstage to see us; we visited family and friends, and wrote postcards...